Czy zastanawialiście się kiedyś jak to się w ogóle dzieje, że tatuaż „działa”? Że nie znika, gdzie w ogóle się znajduje i jak go tam poprawnie wprowadzić?
Spieszymy z wyjaśnieniem:
1. Przygotowanie: Przed rozpoczęciem tatuowania, skóra jest dokładnie oczyszczana, aby zminimalizować ryzyko infekcji, wiadomo.
2. Maszyna do tatuażu: Tatuator używa maszyny, która ma igły poruszające się w górę i w dół. Te igły są bardzo cienkie i zgrupowane w małe zestawy, które precyzyjnie wprowadzają tusz do warstwy skóry zwanej dermą.
3. Wnikanie igły: Kiedy igła wchodzi w skórę, przebija naskórek i dociera do dermy. W tym momencie igła wykonuje szybkie ruchy i sprawia, że tusz zostaje osadzony w odpowiedniej warstwie. Igła wnika na głębokość około 1-2 mm, co jest wystarczające, aby tusz pozostał w skórze, ale nie na tyle głęboko, aby uszkodzić tkanki podskórne. (Niektórzy zastanawiają się czy można wbić się w żyłę, odpowiedź - nie, nie można ;) nie wbijamy się tak głęboko.)
Wyobraźcie sobie, że skóra jest pojemnikiem, a tusz wypełnia ją objętościowo. Różni się to od kreski narysowanej na płaskiej powierzchni kartki ;).
Najważniejsze pytanie:
4. Jak to się dzieje, że tusz zostaje tam, gdzie powinien?
Cząsteczki tuszu są na tyle duże, że organizm nie jest w stanie ich usunąć. W momencie, gdy tusz dostaje się do dermy, organizm reaguje na to, tworząc wokół tych cząsteczek komórki odpornościowe, co sprawia, że tusz zostaje „uwięziony” w skórze. Magia! ✨
A usuwanie tatuażu tak samo jak promieniowanie UV rozbija te cząsteczki na mniejsze - wtedy organizm jest w stanie je wchłonąć i… wydalić razem z moczem ;). Dlatego właśnie ważne jest stosowanie filtrów, dzięki temu Wasze tatuaże będą wyglądać pięknie na lata.

Kommentare